Dziś po raz pierwszy w historii szkoły zwolniliśmy nasze plecaki z codziennych, wyczerpujących obowiązków. Ich rolę pełniły wszelkie inne nosidła. Czegóż tam nie było! Walizki, wózki, wszelakie kosze, wiadra, chlebaki… Nie sposób nawet wszystkiego wymienić. Jedno jest pewne – nasza wyobraźnia nie zna granic! A zabawa była przednia. Tym bardziej, że do zadania z pełnym zaangażowaniem podeszli nie tylko uczniowie, ale także i nauczyciele. Kto wie, czy nie sprawiło im to większej frajdy niż nam ?